Harcerstwo jest najbardziej zagadkowym rozdziałem w życiu Andrzeja Lussa. Później, kiedy sam byłem harcerzem od czasu do czasu spotykałem ludzi którzy go znali i sądząc po tym jak odnosili się do mnie, darzyli go dużym szacunkiem.
Niestety poza okruchami anegdot i paroma zdjęciami nie posiadam na ten temat zbyt wielu informacji. Z dokumentów paszportowych otrzymanych przeze mnie z IPN wynika, że był komendantem obozu wędrownego w Bułgarii i że miało to jakiś związek ze współpracą z Państwowym Domem Dziecka nr 1 w Białymstoku.
Piotr Lussa